Wpust uliczny to nie śmietnik!
Coraz więcej miast w Polsce boryka się – szczególnie po intensywnych deszczach - z nadmiarem spływającej wody opadowej. Tworzą się wtedy rozlewiska oraz miejscowe podtopienia. Przyczyną tej sytuacji jest ciągłe zapychanie się tzw. wpustów ulicznych, co w połączeniu ze modernizowaną i uszczelnianą powierzchnią sprawia, że wody, które powinny spływać z dachów do sieci kanalizacyjnej lub zbiorników nie trafiają tam.
Wpust uliczny to jedno z urządzeń technicznych, które przejmuje powierzchniowe wody opadowe i poprzez przykanalik odprowadza je do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. Pełni on również rolę małego separatora. Kratka widoczna w ulicy ma za zadanie wstępne oczyszczenie wpływających wód opadowych z wszelkiego rodzaju dużych zanieczyszczeń. Wewnątrz wpustu jest osadnik, w którym zbierają się naniesione przez płynące wody opadowe pyły, piaski oraz inne drobne nieczystości.
Służby miejskie systematycznie czyszczą wpusty uliczne i studzienki ze zbierających się osadów. Jednak przez to, iż wpusty traktowane są jak uliczne kosze na śmieci, podczas ich czyszczenia oprócz wyjmowania osadu wyjmuje się z wpustów papierki, pety, metalowe pręty, przedmioty używane w gospodarstwie domowym (sitka, młotki, śrubokręty, zgniecione puszki i butelki typu pet, pudełka po skoczkach, foliowe reklamówki), czy nawet materiały budowlane). Są to śmieci, które zamiast trafiać do przyulicznych koszy na śmieci, wrzucane są wprost do kratek ulicznych.
Dlatego apelujemy do wszystkich mieszkańców!
Nie traktujmy wpustów i studzienek deszczowych jak śmietnik!
Dzięki temu wody deszczowe będą mogły swobodnie wpływać przez drożną sieć kanalizacyjną do zbiorników retencyjnych i rzek.