Dwa miasta – intencja jednej inwestycji
Prezydent Siemianowic Śl. Jacek Guzy wraz z Piotrem Uszokiem, prezydentem Katowic oraz Mirosławem Czarnikiem, prezesem Górnośląskiego Parku Przemysłowego sp. z o.o. złożyli dzisiaj podpisy pod listem intencyjnym dotyczącym realizacji wspólnej inwestycji, rozłożonej nawet na 6-8 lat. Dzięki tej inicjatywie tereny stolicy województwa sąsiadujące z grodem Siemiona mają spore szanse na rozwój, tak jak i same Siemianowice Śl.
Podpisany list intencyjny dotyczy przedłużenia ul. Stęślickiego do ul. Bohaterów Monte Cassino w Katowicach, częściowo przebiegającej na terenie Siemianowic Śl. Chodzi również o wydłużenie siemianowickiego odcinka tej trasy do ul. Mysłowickiej w naszym mieście.
- Dzięki temu zamysłowi otwiera się przed Siemianowicami Śląskimi ogromna szansa – nie ma wątpliwości Jacek Guzy. – Możliwe, że dzięki temu będziemy mogli zdecydowanie efektywniej podejść do rekultywacji terenów poprzemysłowych po byłej Hucie „Jedność”. W mojej ocenie to także szansa dla dzielnicy Hugo. Pozwala nam to też realnie patrzeć na dalsze rozmowy z kolei z Czeladzią w sprawie połączenia z DK 94.
- Naszym celem jest zmiana tutejszego układu komunikacyjnego, co powinno wiązać się z zainteresowaniem inwestorów. Kilka lat temu Górnośląski Park Przemysłowy podjął działania mające na celu rekultywacje terenów katowickich właśnie od strony Siemianowic Śląskich. Zaczęło się od ulicy Konduktorskiej. Teraz wizja nam się zdecydowanie poszerzyła. Najważniejsze jednak, ze to wspólny projekt. I Górnośląskiego Parku Przemysłowego i naszych dwóch miast. Jesteśmy przekonani, że nasza inicjatywa zwiększy zdecydowanie potencjał inwestycyjny tych terenów – twierdzi Piotr Uszok.
Władze i Siemianowic Śl. i Katowic, jak także GPP liczą w tej mierze głównie na dofinansowanie inwestycji ze środków europejskich.
- Bez tego nasza Wieloletnia Prognoza Finansowa temu nie podoła. Pamiętajmy, że jesteśmy zdecydowanie mniejszym miastem od stolicy województwa, co ma oczywiste przełożenie na wielkość budżetu – przekonuje Guzy.
Koszty tylko po naszej stronie wstępnie oszacowano na ponad 50 mln zł. Na tę sumę składa się: połączenie węzła od ul. Konduktorskiej do Stęślickiego (8,7 mln zł), połącznie węzła do ul. Bohaterów Monte Cassino (6,9 mln zł) oraz połącznie węzła drogą dwupasmową z dwupoziomowym przekroczeniem linii kolejowej i włączenie do ulicy Mysłowickiej w Siemianowicach Śl. (35 mln zł).
- Nasz wkład własny, przy finansowaniu unijnym, w takim rozliczeniu wyniósłby około 7,5 mln zł. To dla nas jak najbardziej realna kwota – mówi Wojciech Smętek, kierownik referatu programów pomocowych w UM Siemianowice Śl.
Zmiana układu komunikacyjnego w tym miejscu ma dać realne korzyści w postaci miejsc pracy.
- Dzisiaj, na terenie Górnośląskiego Parku Przemysłowego, pracuje już około tysiąca osób. Cały czas rozmawiamy z następnymi potencjalnymi najemcami. Nie chcę na razie zdradzać szczegółów, ale jeden z nich ma zatrudnić ok. 500, a drugi 200 osób. Sądzimy więc, że pod koniec tego roku liczba w sumie zatrudnionych zbliży się do 3000. Docelowo, do końca 2015, chcemy osiągnąć pułap 4000 zatrudnionych ludzi. Tym bardziej to cieszy, gdyż od samego początku czynimy wszelkie możliwe starania, by nowo zatrudnieni pochodzili właśnie z Siemianowic Śl. bądź Katowic – twierdzi Mirosław Czarnik.
List intencyjny jest początkiem dosyć długiej i niekiedy wyboistej drogi. Do pokonania co najmniej kilka przeszkód: kwestie projektowe, a później konkursowe – dotyczące uzyskania finansowania zewnętrznego.
- Podjęcie tego trudu wszystkim nam się opłaci – uważa Piotr Uszok.
- Korzyści dla obu miast można wymieniać do znudzenia. Liczy się także to, że pokazujemy innym miastom aglomeracji, że podejmowanie wspólnych inicjatyw ma jak najbardziej sens i tak naprawdę stanowi o sile naszego regionu – mówi prezydent Siemianowic Śl.