Budżet obywatelski bardziej obywatelski
Zeszłoroczny budżet partycypacyjny (drugi w historii miasta) polegał na zgłoszeniu propozycji inwestycyjnych zarówno przez Urząd Miasta, jak i przez samych mieszkańców, a także instytucje, stowarzyszenia, szkoły etc. W każdej dzielnicy wybrano po jednej inwestycji – wartej po 500 tys. zł, w przypadku Bańgowa i Przełajki (zgodnie z decyzją tamtejszych mieszkańców) – po 250 tys. zł.
W trzech przypadkach będą to wielofunkcyjne boiska sportowe.
- W sprawie tych konkretnych zadań trwa procedura przetargowa dotycząca projektów technicznych przyszłych inwestycji. Powinno się to rozstrzygnąć pod koniec marca. Wtedy rozpoczniemy następna procedurę – aż do wyłonienia wykonawcy i rozpoczęcia prac – informuje Marian Stanaszek, kierownik referatu inwestycji miejskich i remontów.
Przy okazji głosowania w zeszłym roku w ramach budżetu obywatelskiego do magistratu wpłynęło sporo głosów przekonujących, że partycypacyjność może mieć jeszcze lepszą i efektywniejszą formę niż ta przyjęta w grodzie Siemiona.
Takie argumenty podziela również Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śl.
- Oczywiście jestem jak najbardziej za budżetem obywatelskim. Będę jednak chciał wypracować taką jego formę, by sami mieszkańcy czuli swój większy udział w procesie decyzyjnym. Tutaj rola naprawdę szerokich konsultacji społecznych, licznych spotkań z mieszkańcami. Wtedy w mojej opinii budżet obywatelski będzie naprawdę obywatelski. Jak tylko opracujemy stosowne zasady – zaraz o wszystkim siemianowiczan poinformujemy – obiecuje prezydent Piech.