10 grudnia 2013, 11:35 | Kultura
Było blisko...
Piłkarki ręczne MKS START Michałkowice, występujące w II lidze, w minioną sobotę rozgrywały ostatnie w tym roku spotkanie, podejmując na własnym parkiecie, w hali KS Michał, drużynę KS Cracovii 1906 Kraków. Niestety podopieczne Aleksandra Folty, po zaciętej rywalizacji, musiały uznać wyższość przyjezdnych. Mecz zakończył się wynikiem 25:23 (9:8) dla krakowianek.
- Mieliśmy tyle stuprocentowych sytuacji co w żadnym innym meczu - powiedział z żalem trener naszych szczypiornistek Aleksander Folta. - Gdybyśmy tylko niewielką część z nich wykorzystali, to spokojnie byśmy wygrali. Szkoda tej porażki, bo naprawdę mecz był do wygrania.
Po tej porażce piłkarki ręczne Startu Michałkowice zajmują 7 miejsce w ligowej tabeli, z dorobkiem 4 punktów.
- Mieliśmy tyle stuprocentowych sytuacji co w żadnym innym meczu - powiedział z żalem trener naszych szczypiornistek Aleksander Folta. - Gdybyśmy tylko niewielką część z nich wykorzystali, to spokojnie byśmy wygrali. Szkoda tej porażki, bo naprawdę mecz był do wygrania.
Po tej porażce piłkarki ręczne Startu Michałkowice zajmują 7 miejsce w ligowej tabeli, z dorobkiem 4 punktów.